Od tego czasu złożyłam tam całkiem sporo zamówień, na łączną ilość 442 produktów (policzyłam! :)). Zamawiałam nie tylko kosmetyki (również męskie), ale także żywność, akcesoria różnego rodzaju, a nawet środki czystości. I choć wiem, że wiele z tych rzeczy mogłabym kupić w innych miejscach (nawet w Polsce), choć mam świadomość, że zdarzają się sytuacje, w których paczka z iHerba ginie po drodze, choć denerwuje mnie to, że nigdy nie wiem, kiedy przesyłka dotrze (zdarza się, że czekam tydzień, a w innych przypadkach nawet 1,5 miesiąca), to wiem też, że iHerb jest miejscem, w którym kupuję najczęściej (cytując mojego partnera "tydzień bez zamówienia na iHerbie tygodniem straconym?:P").
Nie przedłużając, oto moje subiektywne zestawienie ulubionych produktów i tych, na które wydane pieniądze uważam za wyrzucone w błoto.
O innych produktach, które nie wzbudziły we mnie żadnych skrajnych emocji, w następnych postach.
ULUBIONE PRODUKTY
składów i opisów nie podaję, gdyż każda
nazwa produktu jest jednocześnie linkiem do strony z produktem, gdzie ów
skład się znajduje
Nr 9 : Olejki z drzewa herbacianego. I tu, mimo testów różnych olejków zostaję przy dwóch ulubionych Now Foods, Essential Oils, Tea Tree Oil
Ciąg dalszy TUTAJ